Ingresar
Registro
Buscar en la letra
Buscar por:
#
A
B
C
D
E
F
G
H
I
J
K
L
M
N
O
P
Q
R
S
T
U
V
W
X
Y
Z
Inicio
>
Z
>
Z.B.U.K.U
>
#1
> Corregir #1
Plugin Winamp
Lista de
reproducción
Corregir Letra #1 de Z.B.U.K.U
Regresar a la letra #1 de Z.B.U.K.U
El envío de correcciones solamente está disponible para usuarios autenticados. Debe
autenticarse
para poder realizarla.
Letra actual de la canción
Wbijam na scen?, to plener, Mazury bardziej ni? pewne<br />Bior? jointy, kolesiów i jad? spotka? si? z E?kiem<br />I to proste ?e b?d?, z tym p?dem wjad? na maksa<br />Tam gdzie z grilla kie?baska, a sztuki chodz? w Air Maxach<br />I to polska lokacja, nie trzeba Hradec Kralove<br />Line-up t?usty jak stek tak, ?e si? chwytasz za g?ow?<br />?ap z g?o?ników ten ogie?, co go robimy na miejscu<br />Zespó? ZBUKU pozdrawia, ziomek widzimy si? w E?ku<br /><br />Mam niez?y wynik i r-a-p-p-p daleko jest meta<br />Fizyki lec?, dziwi ci? to, pe?en etat<br />Nie wchodz? mi?dzy kumpli, wchodz? jak jebaniutki<br />Do ciemnej d?ungli, a nade mn? lata mega sputnik<br />Widz? siebie, lepiej badam teren geodeto<br />To me odzienie, obok legendy jak Pele bele lec?<br />Ale nie siedz?, chc?, ale si? nie przelec?<br />Tak jak 2Pac, hejtom ?l? na kamer? melepet?<br /><br />Tak, a tak, na tak, ale najlepiej sprawd?<br />Ziom tam [?] original sound polecam, elo, Metriczek<br />Pi?tek, drugi dzie? melan?u, czwarty lipiec<br />Czyli praca bez przerw, praca-picie, praca-picie-picie<br />To nie spisek, nawiedzony Macierewicz<br />Starzy b?d? raportowa?, gracze, nie uwierzysz kto<br />Raczej kogo nie b?dzie, by?oby mi wymieni? szybciej bracie<br />Pakujcie co macie i wbijajcie na zaciesz<br /><br />Dobra, na p?ytach masz niepe?ny obraz, pytasz jak to Tet<br />Obczaj sobie ?e to bomba, jak to wbija live on stage<br />Ja to wiem, ty to wiesz, w lipcu lepiej mie? form?<br />Jak pierdoln? performance, to wr?czy mi E?k order<br />Ty nowsze lubisz czy nadal si? jarasz brudem?<br />Nie si?dziesz tu na sekund? - line-up sk?ada? Rubens<br />Sraj na bubel, tylko pro, co, ka?dy tu headlinerem<br />Ludzie, wszystko dla nich, zabierz swoich i tam wjed? na teren<br /><br />R?ce uniesione, wracam z mikrofonem<br />Sprawd? to, co tu si? dzieje, na ka?dym koncercie<br />Wje?d?amy na scen?, ty wiesz, ?e jest najgrubiej<br />Kiedy masz r?ce w górze<br /><br />Lipiec w E?ku, inne festiwale wysiadaj? przy tym<br />Deska, koszykówka, rap, konkursy graffiti<br />Ze sceny t?uste bity, 24 h, nie Myslovitz i Bon Jovi<br />Skacowany z rana wstajesz, wbijasz na bomb? do wody<br />Po co sta? pod blokiem, wybieraj melan?, hotel, grill<br />Chill pod go?ym niebem czy pod namiotem<br />Kij wbij w ryj wszystkim amatorom plotek<br />?e niby nie warto? I tak przyjad? tu autostopem<br /><br />Gdy na scen? wbijam, ty w telefon wbij 998<br />Mam w sobie ten ogie? jak M.O.P w '98<br />Wpadam na majk, ze mn? perkusja, gramofon i hype<br />Nie ma do dzisiaj, takiego tu typa, tak wygimnastykowanego jak ja<br />Na scenie dla was, to jak namaszczenie<br />God damn it, po koncercie mówisz z karkiem na szczenie<br />Bo ja to inna bajka, dla was i fajnie, gitara<br />Miotacz ognia zamiast majka mam, ca?y line-up si? zjara<br /><br />Siedzisz u mnie na FB, bankowo ziom, bez kitu<br />Czai?e? kiedy? desk? przymontowan? do sufitu?<br />By?o to w hotelu w E?ku, po co, nikt nie lepi?<br />Od tamtej pory widzia?em ?e dziej? si? tam dziwne rzeczy<br />Ich a propos, co b?dzie grane tam na pocz?tku lipca, spoko<br />Lista ch?opa boli jak i ig?a w oko<br />Wezm? na majka, to powiesz "VNM damn it!"<br />Jak tam wjad?, rozjebi? na py? scen? ten<br />Posse cut - robi? z niego Pussycat<br />Nie chodzi o podobne s?owa, ja po prostu rucham rap<br />Ka?dy chce mnie mie? na p?ycie, no mi?o<br />Ale co, sam nie nagra?e? tyle, by starczy?o?<br />Mówisz ?e jeste? nygga, zwi?kszy?e? zasi?g<br />A wypadasz blado nawet przy Bia?asie<br />Ja jebi?, czy pod scen? b?dziemy mieli las r?k<br />Nigdy si? nie wypal?, dlatego nie jestem gwiazd?<br /><br />E?k, taki line-up, ka?dy kurwa chcia?by zagra?<br />Ale niestety nie wystarczy z?o?y? tylko fajny hashtag<br />Daj mi majka, mimo ?e plener, to niszcz? strop<br />Kiedy ja powiem hip to wy powiecie (Co?) (Stop!)<br />Bym to zrobi?, bym ze wstydu si? spala?<br />Chc? ci? wci?gn?? w to, to im odkrzycz (Spierdalaj!)<br />Mamy ?wie?e patenty i serio, kurwa, jest nie?le<br />A ?eby sam to zobaczy?, mam w raiderze lustra weneckie<br /><br />Show must go on, ?ap to ziom<br />Stopa, werbel, bas, winylowy trzask<br />To underground i mainstream, co nap?dza styl miejski<br />Które zatrz?s? tym miastem<br /><br />HHRPE - Hip Hop Raport Projekt E?k<br />Tony Jazzu - wbijam te?, biere ze sob? ekipe<br />Fmx Koimex Team: Darek K?opot, Piwo?ski<br />Przyjd? i sprawd? nasz styl i skills<br />Podczas show chce widzie? ?cisk<br />Co dorzuce? Bior? studio. Rap w kó?eczku, b?dzie grubo<br />Mo?e wyjdzie z tego mixtape? HHRPE oczywi?cie<br />Sixa wrzuci wzór na deski, to doceni? pewnie skejci<br />Sage'u wpada The Truekings - styl nad style - true school skills]<br /><br />Nasz kraj, nasze miasto i nasz festiwal<br />Cztery dni z ?yciorysu, czysty survival<br />[?] wsparcie, systemy odpalone<br />Pierwszy weekend lipca, E?k, wszyscy w t? stron?<br />Mazurskie tsunami, z trz?sieniem ziemi<br />Istna apokalipsa w stolicy zieleni<br />E?ksterdam, krótko pisz?, d?ugo si? pami?ta<br />Udowadnia to, Diabeu, e?cki reprezentant<br /><br />Je?li mówisz o zasadach, najpierw trzeba je mie?<br />Popierasz polski hip-hop, wpadaj na Projekt E?k<br />B?d? tam tysi?ce serc, które bij? w rytm muzyki<br />Zrobimy ogie? który ?amie prawo logiki<br />Zatem, szyld Projekt Wan niesie si? na wielk? skal?<br />Zaczynaj? pisa? o nas, [?] na festiwale mam<br />To jak szara?cza, mikrofon to atrybut<br />Polubie? b?dzie wi?cej ni? ma pierdolony Facebook<br /><br />Unie?cie r?ce w powietrze, w gór? r?ce<br />Unie?cie r?ce w powietrze, w gór? r?ce<br />Zróbcie taki ha?as by go us?yszeli w niebie
Letra nueva de la canción
Wbijam na scen?, to plener, Mazury bardziej ni? pewne<br />Bior? jointy, kolesiów i jad? spotka? si? z E?kiem<br />I to proste ?e b?d?, z tym p?dem wjad? na maksa<br />Tam gdzie z grilla kie?baska, a sztuki chodz? w Air Maxach<br />I to polska lokacja, nie trzeba Hradec Kralove<br />Line-up t?usty jak stek tak, ?e si? chwytasz za g?ow?<br />?ap z g?o?ników ten ogie?, co go robimy na miejscu<br />Zespó? ZBUKU pozdrawia, ziomek widzimy si? w E?ku<br /><br />Mam niez?y wynik i r-a-p-p-p daleko jest meta<br />Fizyki lec?, dziwi ci? to, pe?en etat<br />Nie wchodz? mi?dzy kumpli, wchodz? jak jebaniutki<br />Do ciemnej d?ungli, a nade mn? lata mega sputnik<br />Widz? siebie, lepiej badam teren geodeto<br />To me odzienie, obok legendy jak Pele bele lec?<br />Ale nie siedz?, chc?, ale si? nie przelec?<br />Tak jak 2Pac, hejtom ?l? na kamer? melepet?<br /><br />Tak, a tak, na tak, ale najlepiej sprawd?<br />Ziom tam [?] original sound polecam, elo, Metriczek<br />Pi?tek, drugi dzie? melan?u, czwarty lipiec<br />Czyli praca bez przerw, praca-picie, praca-picie-picie<br />To nie spisek, nawiedzony Macierewicz<br />Starzy b?d? raportowa?, gracze, nie uwierzysz kto<br />Raczej kogo nie b?dzie, by?oby mi wymieni? szybciej bracie<br />Pakujcie co macie i wbijajcie na zaciesz<br /><br />Dobra, na p?ytach masz niepe?ny obraz, pytasz jak to Tet<br />Obczaj sobie ?e to bomba, jak to wbija live on stage<br />Ja to wiem, ty to wiesz, w lipcu lepiej mie? form?<br />Jak pierdoln? performance, to wr?czy mi E?k order<br />Ty nowsze lubisz czy nadal si? jarasz brudem?<br />Nie si?dziesz tu na sekund? - line-up sk?ada? Rubens<br />Sraj na bubel, tylko pro, co, ka?dy tu headlinerem<br />Ludzie, wszystko dla nich, zabierz swoich i tam wjed? na teren<br /><br />R?ce uniesione, wracam z mikrofonem<br />Sprawd? to, co tu si? dzieje, na ka?dym koncercie<br />Wje?d?amy na scen?, ty wiesz, ?e jest najgrubiej<br />Kiedy masz r?ce w górze<br /><br />Lipiec w E?ku, inne festiwale wysiadaj? przy tym<br />Deska, koszykówka, rap, konkursy graffiti<br />Ze sceny t?uste bity, 24 h, nie Myslovitz i Bon Jovi<br />Skacowany z rana wstajesz, wbijasz na bomb? do wody<br />Po co sta? pod blokiem, wybieraj melan?, hotel, grill<br />Chill pod go?ym niebem czy pod namiotem<br />Kij wbij w ryj wszystkim amatorom plotek<br />?e niby nie warto? I tak przyjad? tu autostopem<br /><br />Gdy na scen? wbijam, ty w telefon wbij 998<br />Mam w sobie ten ogie? jak M.O.P w '98<br />Wpadam na majk, ze mn? perkusja, gramofon i hype<br />Nie ma do dzisiaj, takiego tu typa, tak wygimnastykowanego jak ja<br />Na scenie dla was, to jak namaszczenie<br />God damn it, po koncercie mówisz z karkiem na szczenie<br />Bo ja to inna bajka, dla was i fajnie, gitara<br />Miotacz ognia zamiast majka mam, ca?y line-up si? zjara<br /><br />Siedzisz u mnie na FB, bankowo ziom, bez kitu<br />Czai?e? kiedy? desk? przymontowan? do sufitu?<br />By?o to w hotelu w E?ku, po co, nikt nie lepi?<br />Od tamtej pory widzia?em ?e dziej? si? tam dziwne rzeczy<br />Ich a propos, co b?dzie grane tam na pocz?tku lipca, spoko<br />Lista ch?opa boli jak i ig?a w oko<br />Wezm? na majka, to powiesz "VNM damn it!"<br />Jak tam wjad?, rozjebi? na py? scen? ten<br />Posse cut - robi? z niego Pussycat<br />Nie chodzi o podobne s?owa, ja po prostu rucham rap<br />Ka?dy chce mnie mie? na p?ycie, no mi?o<br />Ale co, sam nie nagra?e? tyle, by starczy?o?<br />Mówisz ?e jeste? nygga, zwi?kszy?e? zasi?g<br />A wypadasz blado nawet przy Bia?asie<br />Ja jebi?, czy pod scen? b?dziemy mieli las r?k<br />Nigdy si? nie wypal?, dlatego nie jestem gwiazd?<br /><br />E?k, taki line-up, ka?dy kurwa chcia?by zagra?<br />Ale niestety nie wystarczy z?o?y? tylko fajny hashtag<br />Daj mi majka, mimo ?e plener, to niszcz? strop<br />Kiedy ja powiem hip to wy powiecie (Co?) (Stop!)<br />Bym to zrobi?, bym ze wstydu si? spala?<br />Chc? ci? wci?gn?? w to, to im odkrzycz (Spierdalaj!)<br />Mamy ?wie?e patenty i serio, kurwa, jest nie?le<br />A ?eby sam to zobaczy?, mam w raiderze lustra weneckie<br /><br />Show must go on, ?ap to ziom<br />Stopa, werbel, bas, winylowy trzask<br />To underground i mainstream, co nap?dza styl miejski<br />Które zatrz?s? tym miastem<br /><br />HHRPE - Hip Hop Raport Projekt E?k<br />Tony Jazzu - wbijam te?, biere ze sob? ekipe<br />Fmx Koimex Team: Darek K?opot, Piwo?ski<br />Przyjd? i sprawd? nasz styl i skills<br />Podczas show chce widzie? ?cisk<br />Co dorzuce? Bior? studio. Rap w kó?eczku, b?dzie grubo<br />Mo?e wyjdzie z tego mixtape? HHRPE oczywi?cie<br />Sixa wrzuci wzór na deski, to doceni? pewnie skejci<br />Sage'u wpada The Truekings - styl nad style - true school skills]<br /><br />Nasz kraj, nasze miasto i nasz festiwal<br />Cztery dni z ?yciorysu, czysty survival<br />[?] wsparcie, systemy odpalone<br />Pierwszy weekend lipca, E?k, wszyscy w t? stron?<br />Mazurskie tsunami, z trz?sieniem ziemi<br />Istna apokalipsa w stolicy zieleni<br />E?ksterdam, krótko pisz?, d?ugo si? pami?ta<br />Udowadnia to, Diabeu, e?cki reprezentant<br /><br />Je?li mówisz o zasadach, najpierw trzeba je mie?<br />Popierasz polski hip-hop, wpadaj na Projekt E?k<br />B?d? tam tysi?ce serc, które bij? w rytm muzyki<br />Zrobimy ogie? który ?amie prawo logiki<br />Zatem, szyld Projekt Wan niesie si? na wielk? skal?<br />Zaczynaj? pisa? o nas, [?] na festiwale mam<br />To jak szara?cza, mikrofon to atrybut<br />Polubie? b?dzie wi?cej ni? ma pierdolony Facebook<br /><br />Unie?cie r?ce w powietrze, w gór? r?ce<br />Unie?cie r?ce w powietrze, w gór? r?ce<br />Zróbcie taki ha?as by go us?yszeli w niebie
Digite lo que ve en la imagen