Ingresar
Registro
Buscar en la letra
Buscar por:
#
A
B
C
D
E
F
G
H
I
J
K
L
M
N
O
P
Q
R
S
T
U
V
W
X
Y
Z
Inicio
>
E
>
Ewa Demarczyk
>
Tomaszow
> Corregir Tomaszow
Plugin Winamp
Lista de
reproducción
Corregir Letra Tomaszow de Ewa Demarczyk
Regresar a la letra Tomaszow de Ewa Demarczyk
El envío de correcciones solamente está disponible para usuarios autenticados. Debe
autenticarse
para poder realizarla.
Letra actual de la canción
A mo?e by?my tak, najmilszy,<br />Wpadli na dzie? do Tomaszowa?<br />Mo?e tam jeszcze zmierzchem z?otym<br />Ta sama cisza trwa wrze?niowa...<br /><br />W tym bia?ym domu, w tym pokoju,<br />Gdzie cudze meble postawiono,<br />Musimy sko?czy? nasz? dawn?<br />Rozmow? smutnie nie sko?czon?.<br /><br />Wi?c mo?e by?my tak, najmilszy,<br />Wpadli na dzie? do Tomaszowa?<br />Mo?e tam jeszcze zmierzchem z?otym<br />Ta sama cisza trwa wrze?niowa...<br /><br />Jeszcze mi tylko z jasnych oczu<br />Sp?ywa do warg kropelka s?ona,<br />A ty mi nic nie odpowiadasz<br />I jesz zielone winogrona.<br /><br />Ten bia?y dom, ten pokój martwy<br />Do dzi? si? dziwi, nie rozumie...<br />Wstawili ludzie cudze meble<br />I wychodzili st?d w zadumie...<br /><br />A przecie? wszystko - tam zosta?o!<br />Nawet ta cisza trwa wrze?niowa...<br />Wi?c mo?e by?my tak, najmilszy,<br />Wpadli na dzie? do Tomaszowa?...<br /><br /><br />Jeszcze ci wci?? spojrzeniem ?piewam :<br />"Du holde Kunst"... i serce p?ka!<br />I musz? jecha?... wi?c mnie ?egnasz,<br />Lecz nie dr?y w d?oni mej twa r?ka.<br /><br />I wyjecha?em, zostawi?em,<br />Jak sen urwa?a si? rozmowa,<br />B?ogos?awi?em, przeklina?em:<br />"Du holde Kunst! Wi?c tak bez s?owa?"<br /><br /><br />A mo?e by?my tak, najmilszy,<br />Wpadli na dzie? do Tomaszowa?<br />Mo?e tam jeszcze zmierzchem z?otym<br />Ta sama cisza trwa wrze?niowa...<br /><br />Jeszcze mi tylko z jasnych oczu<br />Sp?ywa do warg kropelka s?ona,<br />A ty mi nic nie odpowiadasz<br />I jesz zielone winogrona.
Letra nueva de la canción
A mo?e by?my tak, najmilszy,<br />Wpadli na dzie? do Tomaszowa?<br />Mo?e tam jeszcze zmierzchem z?otym<br />Ta sama cisza trwa wrze?niowa...<br /><br />W tym bia?ym domu, w tym pokoju,<br />Gdzie cudze meble postawiono,<br />Musimy sko?czy? nasz? dawn?<br />Rozmow? smutnie nie sko?czon?.<br /><br />Wi?c mo?e by?my tak, najmilszy,<br />Wpadli na dzie? do Tomaszowa?<br />Mo?e tam jeszcze zmierzchem z?otym<br />Ta sama cisza trwa wrze?niowa...<br /><br />Jeszcze mi tylko z jasnych oczu<br />Sp?ywa do warg kropelka s?ona,<br />A ty mi nic nie odpowiadasz<br />I jesz zielone winogrona.<br /><br />Ten bia?y dom, ten pokój martwy<br />Do dzi? si? dziwi, nie rozumie...<br />Wstawili ludzie cudze meble<br />I wychodzili st?d w zadumie...<br /><br />A przecie? wszystko - tam zosta?o!<br />Nawet ta cisza trwa wrze?niowa...<br />Wi?c mo?e by?my tak, najmilszy,<br />Wpadli na dzie? do Tomaszowa?...<br /><br /><br />Jeszcze ci wci?? spojrzeniem ?piewam :<br />"Du holde Kunst"... i serce p?ka!<br />I musz? jecha?... wi?c mnie ?egnasz,<br />Lecz nie dr?y w d?oni mej twa r?ka.<br /><br />I wyjecha?em, zostawi?em,<br />Jak sen urwa?a si? rozmowa,<br />B?ogos?awi?em, przeklina?em:<br />"Du holde Kunst! Wi?c tak bez s?owa?"<br /><br /><br />A mo?e by?my tak, najmilszy,<br />Wpadli na dzie? do Tomaszowa?<br />Mo?e tam jeszcze zmierzchem z?otym<br />Ta sama cisza trwa wrze?niowa...<br /><br />Jeszcze mi tylko z jasnych oczu<br />Sp?ywa do warg kropelka s?ona,<br />A ty mi nic nie odpowiadasz<br />I jesz zielone winogrona.
Digite lo que ve en la imagen